01-13-2017, 02:48 PM
"Czym jest mnf" Rozdział 16:
Zapadł wieczór i wszyscy wrócili do kwatery. Kazik Polish i Dis wracali z przysłowiowym bananem na ustach, zaś Burbon wracał załamany w towarzystwie demonicy. Wszyscy zebrali się u Disa by omówić najbliższe kwestie. Jasna stanęła na środku stołu, spojrzała na wszystkich i powiedziała:
Ja: Mam dla was ważne wieści. Malod i Blck szykują się do powrotu z kontynentu. Wkrótce będą mogli nas wesprzeć w walce z Falkrasem i felbergami.
Di: No wreszcie! Z Malodem tutaj na pewno wygramy.
Po: Wreszcie wszystko wróci do normy.
Ja: No nie do końca. Widzicie zaobserwowałam wzmożony wzrost mocy Falkrasa i spadek mocy bariery. Boję się, że zostanie jutro przełamana.
Wszyscy: Żartujesz!
Ka: No tak, przecież senny mówił, że Falkras będzie niedługo w stanie to zrobić.
Ca: Ale co my wtedy zrobimy? Nie zatrzymamy takiego naporu.
Ja: Kazik, co wam powiedział senny?
Kazik opowiedział wszystko dokładnie.
Ja: No jasne (hehehe), dla Falkrasa to już nie sprawa natury a sprawa osobista. Jest wściekły za to, że nie mógł dokończyć dzieła 700 lat temu.
Ol: Co nie zmienia faktu, że mamy przerąbane.
Di: Dajcie spokój! Malod wraca! Będziemy musieli tylko wytrzymać. Nie zginiemy tak łatwo.
Bu: A co mnie to.
Ka: W obecnym stanie mamy może 20% szans.
Mo: no proszę. Kazik się mądry robi (żartobliwym tonem)
Ja: Oczywiście. W końcu obudził srebrne pióro. (też żartobliwym tonem)
Ka: A co to robi?
Ja: Srebrne pióra same z siebie są potężnym źródłem mocy. Jednak ich prawdziwy potencjał jest schowany. Dopiero po spełnieniu warunków pióra się aktywują. Twoje zwiększyło ci mądrość.
Da: No to może aktywujmy wszystkie. Będziemy potrzebować mocy do walki z Falkrasem.
De: To tak nie działa.
Da: Ale ta moc by się przydała.
Mo: no, mogłybyśmy kopać jeszcze mocniej hehe.
Ja: Powiem krótko. Na razie się wyśpijcie. Jutro czeka nas ciężki dzień. Prawdopodobnie największa bitwa w waszym życiu.
Po tych słowach wszyscy się rozeszli. Mieli niezły mętlik w głowie. Nadchodząca katastrofa, kolejne tajemnice Maloda no i powrót Maloda wraz z Blck. Pewne było jedno. Czekał ich pracowity dzień.
*p.s. 100 lat dla mnie. Mam dziś urodziny*
Zapadł wieczór i wszyscy wrócili do kwatery. Kazik Polish i Dis wracali z przysłowiowym bananem na ustach, zaś Burbon wracał załamany w towarzystwie demonicy. Wszyscy zebrali się u Disa by omówić najbliższe kwestie. Jasna stanęła na środku stołu, spojrzała na wszystkich i powiedziała:
Ja: Mam dla was ważne wieści. Malod i Blck szykują się do powrotu z kontynentu. Wkrótce będą mogli nas wesprzeć w walce z Falkrasem i felbergami.
Di: No wreszcie! Z Malodem tutaj na pewno wygramy.
Po: Wreszcie wszystko wróci do normy.
Ja: No nie do końca. Widzicie zaobserwowałam wzmożony wzrost mocy Falkrasa i spadek mocy bariery. Boję się, że zostanie jutro przełamana.
Wszyscy: Żartujesz!
Ka: No tak, przecież senny mówił, że Falkras będzie niedługo w stanie to zrobić.
Ca: Ale co my wtedy zrobimy? Nie zatrzymamy takiego naporu.
Ja: Kazik, co wam powiedział senny?
Kazik opowiedział wszystko dokładnie.
Ja: No jasne (hehehe), dla Falkrasa to już nie sprawa natury a sprawa osobista. Jest wściekły za to, że nie mógł dokończyć dzieła 700 lat temu.
Ol: Co nie zmienia faktu, że mamy przerąbane.
Di: Dajcie spokój! Malod wraca! Będziemy musieli tylko wytrzymać. Nie zginiemy tak łatwo.
Bu: A co mnie to.
Ka: W obecnym stanie mamy może 20% szans.
Mo: no proszę. Kazik się mądry robi (żartobliwym tonem)
Ja: Oczywiście. W końcu obudził srebrne pióro. (też żartobliwym tonem)
Ka: A co to robi?
Ja: Srebrne pióra same z siebie są potężnym źródłem mocy. Jednak ich prawdziwy potencjał jest schowany. Dopiero po spełnieniu warunków pióra się aktywują. Twoje zwiększyło ci mądrość.
Da: No to może aktywujmy wszystkie. Będziemy potrzebować mocy do walki z Falkrasem.
De: To tak nie działa.
Da: Ale ta moc by się przydała.
Mo: no, mogłybyśmy kopać jeszcze mocniej hehe.
Ja: Powiem krótko. Na razie się wyśpijcie. Jutro czeka nas ciężki dzień. Prawdopodobnie największa bitwa w waszym życiu.
Po tych słowach wszyscy się rozeszli. Mieli niezły mętlik w głowie. Nadchodząca katastrofa, kolejne tajemnice Maloda no i powrót Maloda wraz z Blck. Pewne było jedno. Czekał ich pracowity dzień.
*p.s. 100 lat dla mnie. Mam dziś urodziny*