12-15-2016, 06:27 AM
"Czym jest mnf" Rozdział 11:
Demonica uratowała Burbona. Wyciągnęła go z powodzi i zarzuciła sobie go na plecy.
Bu: Dawno cię nie widziałem.
De: Tak, wiem. Jednak gdy dowiedziałam się, że mogę być potrzebna, zaraz wróciłam. (Rzut okiem na Karana) No i jak widzę jestem bardzo potrzebna. Co się dzieje?
Bu: Wyjaśnię ci szczegóły potem. Teraz musimy się zająć tym wielkoludem. Zabił Izę...
Demonica wyprowadziła atak z powietrza. Karan wrzasnął by ją odepchnąć. Problem tylko polegał na tym, że tak się w przypadku Demonicy nie dało. Bez trudu przebiła się przez wiatr i kopnęła Karana prosto w nos i to tak, że ten się aż cofnął. Zamachnął się by walnąć Demonicę, ta zrobiła szybki unik i z całej siły walnęła potwora w nadgarstek po czym odskoczyła.
De: Bur, twoja kusza zaraz okaże się pomocna. Zdaje się, że ciało tego potwora mimo rozmiarów jest wewnętrznie podobne do naszego. To oznacza, że mózg jest w górnej partii czaszki.
Bu: A jest coś co ma mózg gdzie indziej?
De: Nawet nie masz pojęcia... W każdym razie, wystrzelisz wszystkie 9 bełtów z minami w jego gały oczne.
Bu: Te bełty wnikają w jego oczy. Nawet się nie odbijają.
De: I dlatego poślesz bełty z minami. Rozsadzimy go od środka.
Demonica wzbiła się ponownie i wystawiła Karana tak by Burbon miał czysty strzał. Burbon wycelował, nałożył miny, szepnął "Dla ciebie Iza" i wystrzelił. Bełty wniknęły w oczy Karana po czym wybuchły wewnątrz jego czaszki rozsadzając mózg potwora, który padł martwy na miejscu.
Demonica uratowała Burbona. Wyciągnęła go z powodzi i zarzuciła sobie go na plecy.
Bu: Dawno cię nie widziałem.
De: Tak, wiem. Jednak gdy dowiedziałam się, że mogę być potrzebna, zaraz wróciłam. (Rzut okiem na Karana) No i jak widzę jestem bardzo potrzebna. Co się dzieje?
Bu: Wyjaśnię ci szczegóły potem. Teraz musimy się zająć tym wielkoludem. Zabił Izę...
Demonica wyprowadziła atak z powietrza. Karan wrzasnął by ją odepchnąć. Problem tylko polegał na tym, że tak się w przypadku Demonicy nie dało. Bez trudu przebiła się przez wiatr i kopnęła Karana prosto w nos i to tak, że ten się aż cofnął. Zamachnął się by walnąć Demonicę, ta zrobiła szybki unik i z całej siły walnęła potwora w nadgarstek po czym odskoczyła.
De: Bur, twoja kusza zaraz okaże się pomocna. Zdaje się, że ciało tego potwora mimo rozmiarów jest wewnętrznie podobne do naszego. To oznacza, że mózg jest w górnej partii czaszki.
Bu: A jest coś co ma mózg gdzie indziej?
De: Nawet nie masz pojęcia... W każdym razie, wystrzelisz wszystkie 9 bełtów z minami w jego gały oczne.
Bu: Te bełty wnikają w jego oczy. Nawet się nie odbijają.
De: I dlatego poślesz bełty z minami. Rozsadzimy go od środka.
Demonica wzbiła się ponownie i wystawiła Karana tak by Burbon miał czysty strzał. Burbon wycelował, nałożył miny, szepnął "Dla ciebie Iza" i wystrzelił. Bełty wniknęły w oczy Karana po czym wybuchły wewnątrz jego czaszki rozsadzając mózg potwora, który padł martwy na miejscu.